Masz gotowy tekst? Świetnie – czas zrobić z niego książkę
Napisałeś książkę albo właśnie kończysz ostatni rozdział? Gratulacje – to już ogromny krok. Ale co dalej?
W tym krótkim przewodniku pokażę Ci prostą, czytelną ścieżkę – od pliku na komputerze do gotowego egzemplarza w Twoich rękach. Dowiesz się, kiedy warto poprosić o wsparcie (i kogo), jak przygotować pliki do druku i na co zwrócić uwagę, by Twoja książka wyglądała profesjonalnie od okładki po ostatnią stronę.
Bez zbędnych komplikacji. Krok po kroku.
Nie musisz wszystkiego robić sam – wystarczy, że wiesz, kogo zaprosić do współpracy
W tradycyjnych wydawnictwach nad książką pracuje wiele zespołów specjalistów, w tym zespół redaktorski. Całością kieruje redaktor prowadzący, który czuwa nad kolejnymi etapami: od pierwszej wersji tekstu po gotowy egzemplarz.
W self-publishingu tę funkcję przejmujesz Ty – autor.
To oznacza, że sam decydujesz, z kim współpracujesz i kiedy zlecasz poszczególne zadania. Nie musisz jednak robić wszystkiego sam – wystarczy, że rozumiesz, kto za co odpowiada i na jakim etapie ich wsparcie będzie potrzebne.
Redaktor merytoryczny analizuje logikę, spójność treści i konstrukcję książki. Podpowiada, co skrócić, co rozwinąć, a co przesunąć. Redaktor językowy dba o płynność języka, unika powtórzeń, upraszcza zbyt złożone zdania i sprawia, że tekst czyta się naturalnie. Redaktor techniczny pilnuje poprawności edytorskiej i typograficznej – takich elementów jak zapis dialogów, przypisy, znaki interpunkcyjne, cudzysłowy czy myślniki. Korektor wychwytuje błędy językowe, literówki i interpunkcję – to ostatni etap pracy z tekstem przed składem.
???? Zobacz dostępnych redaktorów na WildPrints
???? Poznaj korektorów współpracujących z autorami
Po stronie graficznej najważniejsze są dwie role. Składacz (czyli grafik DTP) przygotowuje tekst do druku – układa strony, ustawia marginesy, czcionki i numerację. Dba o to, by książka była czytelna i estetyczna, a przy tym ściśle współpracuje z redaktorem technicznym, co pozwala uniknąć błędów technicznych i zachować profesjonalny standard wydawniczy.
To właśnie składacz przygotowuje finalne pliki PDF do druku – zarówno wnętrze książki, jak i okładkę. Odpowiada za spady, grzbiet, rozdzielczość grafik oraz zgodność z wymaganiami platformy. Ty nie musisz znać szczegółów technicznych – wystarczy, że dostarczysz gotowy tekst i materiały (np. ilustracje lub brief do okładki).
???? Zobacz składaczy DTP dostępnych na platformie
Ilustrator, który często pełni również rolę projektanta okładki, tworzy grafikę dopasowaną do formatu książki, jej objętości i charakteru. W przypadku książek dziecięcych, poezji czy beletrystyki może zaprojektować również ilustracje wewnętrzne – które stanowią integralną część całości.
???? Poznaj ilustratorów i projektantów okładek na WildPrints
To Ty decydujesz, z iloma osobami współpracujesz i na jakim etapie. Możesz zlecać zadania oddzielnie lub powierzyć cały proces jednemu doświadczonemu specjaliście. Najważniejsze, by efekt końcowy był dopracowany i gotowy do druku.
Jeśli chcesz w międzyczasie zorientować się, jak wygląda proces wydawniczy od strony technicznej, możesz już teraz założyć konto na platformie WildPrints. Dzięki temu łatwiej zaplanujesz kolejne etapy i będziesz gotowy, gdy przyjdzie czas na przygotowanie plików do druku.
Zatrzymaj się na chwilę – policz, zanim ruszysz dalej
Wydanie książki to nie tylko pisanie i druk. To też koszty: redakcja, skład, okładka, druk próbny, promocja, egzemplarze recenzenckie, prowizje sprzedażowe, wysyłki…
Jeśli nie zaplanujesz tego z wyprzedzeniem, możesz bardzo łatwo przekroczyć swój budżet – a wtedy zamiast radości z premiery pojawia się presja i pytanie: „kiedy to się zwróci?”
Zbyt optymistyczne założenia, niedoszacowanie kosztów albo zwyczajny brak wiedzy o całym procesie potrafią zaskoczyć nawet rozsądnych autorów. A przecież można tego uniknąć.
Sporządź prosty kosztorys, zanim podejmiesz decyzje o druku, sprzedaży czy promocji. Świadomość finansowa nie blokuje – daje Ci kontrolę, pozwala działać z głową i reagować na bieżąco, zamiast gasić pożary.
Nie daj się ogłupić ani naciągnąć – to Ty trzymasz ster.
Zanim klikniesz „drukuj” – przemyśl sprzedaż, promocję i pierwszy nakład
Masz redakcję za sobą, skład w toku albo zakończony?
Świetnie. Teraz czas zaplanować, co dalej – czyli: jak, gdzie i komu zamierzasz swoją książkę sprzedawać.
Na tym etapie warto zadać sobie kilka kluczowych pytań:
– Czy stawiasz wyłącznie na druk na żądanie (POD), czy planujesz także wydrukować mały nakład?
– Czy chcesz mieć kilka egzemplarzy „na rękę” – np. na targi, spotkania autorskie, do recenzji?
– Czy sprzedaż poprowadzisz samodzielnie (np. przez własną stronę), czy skorzystasz z gotowych kanałów – np. dystrybucji przez WildPrints?
Jeśli nie chcesz ryzykować dużej inwestycji na start, rozważ model druku na żądanie (POD). To najbezpieczniejsze rozwiązanie pod względem finansowym – nie musisz drukować całego nakładu ani magazynować książek. Drukowane są tylko te egzemplarze, które zostały zamówione. Dzięki temu możesz skupić się na promocji, bez presji zalegającej palety w garażu.
Od odpowiedzi na te pytania zależy nie tylko forma druku, ale też cena okładkowa, którą powinieneś określić. Idealnie, jeśli będzie ona stała we wszystkich kanałach sprzedaży – ale może też być uśredniona, jeśli np. niektóre egzemplarze sprzedajesz bez prowizji.
Warto na tym etapie skontaktować się z drukarnią, jeśli planujesz nakład testowy. Nie tylko po to, by mieć książkę w ręku, ale również dlatego, że wielu recenzentów woli pracować z papierem niż z monitorem. Papier daje zupełnie inne wrażenie – oddaje wagę książki, rozkład stron, jakość typografii. To bardzo cenna informacja zwrotna, której nie da się uzyskać z pliku PDF.
Jeśli masz już projekt okładki i przybliżoną datę premiery, to dobry moment, by pokazać książkę kilku zaufanym osobom – recenzentom.
???? Zobacz recenzentów dostępnych na platformie
Ich opinie pomogą Ci jeszcze coś poprawić, dodać notę od autora lub po prostu upewnić się, że książka spełnia swoją rolę. Możesz ich później zaprosić do promocji lub poprosić o rekomendacje. To pierwszy kontakt Twojej książki z realnymi oczekiwaniami czytelnika – warto go potraktować poważnie.
I jeszcze jedno – zaplanuj to wszystko w ramach budżetu. To, co wygląda dobrze na papierze, może boleśnie odbić się finansowo, jeśli nie uwzględnisz realnych kosztów druku, wysyłek, opakowań, czasu pracy i prowizji. W tej fazie kluczowe jest, by nie tylko mierzyć wysoko, ale i rozsądnie.
Podsumowanie
Ten przewodnik to duży skrót całego procesu – od pierwszego pliku z tekstem po gotową książkę. W rzeczywistości każdy projekt wygląda inaczej: jedni pracują z całym zespołem, inni stawiają na minimum wsparcia. Czasem wszystko idzie gładko, innym razem trzeba wrócić kilka kroków.
Na rynku znajdziesz wiele książek i publikacji, które szerzej opisują tematykę self-publishingu. Warto je przeczytać – ale na początek to, co właśnie poznałeś, naprawdę wystarczy. Masz już ogólny plan działania i wiesz, na co zwrócić uwagę: kto może Ci pomóc, jakie decyzje trzeba podjąć i jak wygląda współpraca z WildPrints.
Przy rejestracji konta warto od razu uzupełnić swój profil – najlepiej szczerze i konkretnie. Dodaj zdjęcie (nawet zwykłe, ale autentyczne), opisz, czym się zajmujesz, jaki projekt realizujesz i czego szukasz. Czytelnicy i współpracownicy cenią autentyczność i bezpośredniość – a to, wbrew pozorom, bardzo pomaga w promocji i sprzedaży książki.
To nie musi być skomplikowane – wystarczy, że zaczniesz od jednego kroku.
???? Załóż konto na WildPrints i ruszaj dalej – krok po kroku.